Wywiad w windzie z Margaret
Podobno ludzie mówią prawdę, kiedy mają mało czasu na odpowiedź. A kiedy mają też inne bodźcie dookoła - to już nie ma możliwości, żeby ktoś skłamał. Można zadawać pytania osobie jeżdżącej na rowerze, prowadzącej samochód, biegającej. Ale my postanowiliśmy wybrać coś zupełnie innego... Drodzy słuchacze RMF FM - przedstawiamy wywiady w windzie!
Prezentujemy pierwszą rozmowę naszego nowego cyklu "Wywiady w windzie"! Mateusz Opyrchał spotkał się z Margaret i postanowił wypytać ją o kilka rzeczy! Wspólnie wsiedli do windy, wybrali czwarte piętro i... ruszyli!
Ilu jest friendsów we "Friends"? - 6;
Polski hip-hop jest jak...? - Kameleon;
Nago czy w piżamie? - W piżamie;
Czy na Mount Everest można ugotować jajka? - Nie, nie można;
Gdy nikt nie patrzy to bardzo lubię...? - Suszyć się suszarką. Ale jak ktoś patrzy, to też lubię;
Gdy widzę ją to myślę...? (zdjęcie Jennifer Lopez) - Duperka dobra.
Margaret
Jej życie od zawsze kręciło się wokół muzyki. Potrafiła godzinami wsłuchiwać się w utwory szerokiego spektrum artystów począwszy od O.N.A. aż po mistrza klasyki - Mozarta. W szkole muzycznej oprócz śpiewania uczyła się także gry na saksofonie. Gdy dorosłe życie postawiło ją przed koniecznością wyboru - zdecydowała poświęcić swój czas pracy nad wokalem. I trafiła w dziesiątkę.
Margaret urodziła się 30.06.1991 w Stargardzie Szczecińskim. W pogoni za muzycznymi marzeniami jeździła po Polsce i brała udział w rozmaitych festiwalach dla młodych zdolnych, gdzie prezentowała swoje kompozycje szerszej publiczności. Szkoliła swój głoś w Ińsku, potem w Szczecinie. W liceum miała swój zespół, dla którego komponowała pierwsze piosenki. Później los spowodował, że trafiła do Warszawy.
Dojrzała artystycznie, zdobywała muzyczne doświadczenie, uświadomiła sobie, że sam dźwięk i mnóstwo ozdobników nie znaczą totalnie nic. Zaczęła myśleć bardziej o tekstach i emocjach, które niesie muzyka. Rozpoczęła także kreowanie siebie. Stylizacje, moda, własny blog to, po śpiewaniu, jej druga największa pasja.
